czwartek, 24 października 2013

otwieramy nasz teatrzyk

Kurtyna w górę, zaczynamy przedstawienie! Szanowni Państwo, Mesdames et Messieurs - oto DoDo! Orkiestra - tusz! Prosimy o oklaski na zachętę dla naszej czarującej debiutantki!

Czarująca debiutantka walczy z szablonem, czcionkami i takimi innymi.

Dziś krótko, mały obrazek sielecki.
- Sąsiadko, sąsiadko, pani posłucha, pytanie mam. Czy ja jestem słoik?
- ????????????????????
- Bo mówią, że przyjezdne to słoiki. A jak ja przyjechałem spod Pułtuska ponad 30 lat temu, 40 już prawie, to też jestem słoik? 
- Panie Andrzeju, a co ja mam powiedzieć? Ja przyjechałam 27 lat temu, to jestem większy słoik od pana.
- Wie pani co? To i Grzesiuk był słoik, też nie w Warszawie urodzony. Ja wiem, bo się interesuję. Choć on w Warszawie wychowany, to co innego. Ale ja większość życia też w Warszawie przeżyłem, to jaki ja słoik? No normalnie, się wkurwiłem, jak o tych słoikach usłyszałem, w radiu mówili.