niedziela, 14 września 2014
Ciszej na tej dzielnicy
noc ciepła, świerszcze cykają, poniedziałku niepamiętni rozochoceni balują, z okna naprzeciwko śpiewy chóralne, z lekka niezborne, a do tego wyprowadzone na wieczorne sranie psy i pieski się rozjazgotały i basowo rozszczekały
okno balkonowe z rozmachem się otwiera, pan 60plus w dezabilu wychodzi:, głosem tubalnym komunikuje:
- ciszej na tej dzielnicy poproszę!
ucichają śpiewy, a i pieski milkną
po chwili słychać głos z mroku:
- na wieś się wyprowadź, to będziesz miał ciszę, tu jest miasto
ale pieski i tak zacichły, a i chórki, do porządku sprowadzone, już się nie odezwały
jest ciszej na tej dzielnicy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cisza na wsi? He he he ;-))) tu pieski ujadają całą noc... ;)
OdpowiedzUsuńA u nas po szczycie imprezowym około północy zapada błoga cisza :)
Usuń